Partner serwisu
13 lutego 2023

Pięć lat z trzyletnimi taryfami. Sukces czy porażka?

Kategoria: Artykuły z czasopisma

Przepisy prawne, ustanawiające dyrektorów Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie organami regulacyjnymi między innymi w zakresie zatwierdzania taryf za wodę i ścieki, obowiązują już ponad pięć lat. Umożliwiła to nowelizacja ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, która weszła w życie 12 grudnia 2017 roku. Czy przeprowadzona rewolucja, bo z całą pewnością rozwiązania przewidziane we wspomnianej ustawie były dla branży wod-kan rewolucyjne, spełniła oczekiwania i – przede wszystkim – założenia?

Aby odpowiedzieć na to pytanie należałoby zapoznać się z dostępnymi opracowaniami i raportami. Zgodnie z treścią art. 27a ust. 3 pkt 6 ustawy do zadań organu regulacyjnego należy sporządzanie i publikowanie raportów dotyczących warunków wykonywania działalności w zakresie zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków. Próżno jednak szukać powyższych opracowań na przestrzeni ostatnich pięciu lat, pomimo tego, że obowiązek ich sporządzania oraz publikacji narzucają przepisy ustawy. Tak więc nie pozostaje nic innego niż ocena wykonania założeń przeprowadzonych zmian na podstawie projektu ustawy wraz z uzasadnieniem oraz oceną skutków regulacji. Wszystko to stanowi treść druku sejmowego nr 1905, który dokumentuje przebieg procesu legislacyjnego po wpłynięciu do Sejmu w dniu 10 października 2017 roku.

Druk nr 1905

Analizując treść uzasadnienia w części dotyczącej taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków (na stronie 5 uzasadnienia), znaleźć można następujący fragment: „Przepisy projektu ustawy wprowadzają zmiany w okresie obowiązywania taryf. Przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne określać będzie taryfę na okres 3 lat. Dotychczas taryfy obowiązywały przez okres 1 roku. Wydłużenie okresu obowiązywania taryf ma na celu w szczególności możliwość bilansowania dostępnych zasobów wodnych w okresie dłuższym niż 1 rok z uwagi na możliwość wystąpienia zjawisk ekstremalnych (np. suszy) oraz wyceny dostępności tego zasobu, a tym samym pewności tej wyceny dla odbiorców usług wodnych, a co za tym idzie odbiorców usług wodociągowo-kanalizacyjnych. Ponadto 3-letni okres obowiązywania taryf spowoduje, że corocznie przedsiębiorstwa nie będą musiały angażować się w wyznaczenie wielkości taryfy, a organ regulacyjny w jej weryfikację”.

Warto pochylić się już tutaj nad kilkoma aspektami. Pierwszym z nich jest umożliwienie przedsiębiorstwom wodociągowo-kanalizacyjnym bilansowania dostępnych zasobów wodnych z uwagi na możliwość wystąpienia zjawisk ekstremalnych. Przed wejściem tych przepisów w życie spółki wod-kan nie miały takiej sposobności, ale od 2018 roku zapewne już mają. I to w okresie trzyletnim. To oczywiście fikcja – zarówno przed 2018 rokiem, jak i po nim, żadne przedsiębiorstwo wod-kan nie ma realnej możliwości bilansowania dostępnych zasobów wodnych z uwagi na możliwość wystąpienia atmosferycznych zjawisk ekstremalnych.

Ciekawą kwestią jest, w jaki sposób miałoby to robić w odniesieniu do taryf za wodę i ścieki. Czy założenie wystąpienia powodzi w drugim okresie obowiązywania nowej taryfy pozwoli (tzn. zostanie zaakceptowane przez organ regulacyjny) na obniżenie szacunkowej wielkości sprzedaży usług wodociągowo-kanalizacyjnych, a tym samym na wzrost ceny jednostkowej takich usług z powodu zmiany wolumenu sprzedaży? A co, jeżeli zamiast powodzi w drugim roku obowiązywania nowej taryfy, w roku trzecim wystąpi susza? W jaki sposób przełoży się to na wycenę dostępności zasobów wodnych oraz, co najważniejsze, na pewność tej wyceny dla odbiorców usług wodociągowo-kanalizacyjnych? Pytań, które cisną się na usta w tej kwestii można postawić dziesiątki. Jakakolwiek odpowiedź na każde z nich nie zmieni oczywistego faktu, że przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne nie mają żadnej realnej możliwości bilansowania dostępnych zasobów wodnych. Owa wycena dostępności polega na przepisaniu do Tabeli I (jedna z tabel kalkulacyjnych we wniosku taryfowym) danych z pozwoleń wodnoprawnych lub pozwoleń zintegrowanych. Oczywiście dane te doskonale znane są Wodom Polskim, gdyż co kwartał wykorzystywane są do wystawiania przez zarządy zlewni między innymi informacji ustalających wysokość opłaty zmiennej za usługi wodne. Bilansowanie dostępnych zasobów wodnych przez przedsiębiorstwo wod-kan to nic innego jak założenie dokładnie takiego samego procentowego wzrostu ilości pobieranej wody i odprowadzanych ścieków, jaki przyjęty został we wniosku taryfowym odnośnie wzrostu sprzedaży usług wodociągowych i kanalizacyjnych w trzyletnim okresie. I tyle. Zaiste spektakularne przedsięwzięcie skutkujące gwarancją wyceny zasobów wodnych dla odbiorców usług wodociągowo-kanalizacyjnych. Zwłaszcza, że Wody Polskie naciskają na zawyżanie tych wielkości, aby zaniżyć jednostkową cenę za wodę i ścieki.

Trzyletni okres obowiązywania taryf

Drugim aspektem z uzasadnienia projektu ustawy, nad którym należy się pochylić, jest ustanowienie 3-letniego okresu obowiązywania taryfy w taki sposób, aby oszczędzić nadmiernie zapracowanym przedsiębiorstwom wodociągowo-kanalizacyjnym czasu i nie angażować ich w coroczne opracowywanie wniosków taryfowych. Oczywiście organy regulacyjne – niemniej zapracowane – nie musiałyby tym samym weryfikować ich tak często. Na kwestię dotyczącą obowiązku weryfikacji wniosków przez Wody Polskie ciekawe światło rzuca treść oceny skutków regulacji. W części dotyczącej wydatków PGW WP (na stronie 10 oceny skutków regulacji) znajdziemy następujące założenia: „Projektowana regulacja przewiduje, że taryfy będą – co do zasady – zatwierdzane raz na trzy lata. Zakłada się, że wszystkie wnioski nie wpłyną w jednym roku, ale sukcesywnie i proporcjonalnie w poszczególnych latach (po 118 wniosków w każdym roku, zakładając 3-letni okres obowiązywania taryf). Zgodnie z przyjętymi założeniami pracownicy każdego z RZGW PGWWP rozpatrywać będą:

  • 17% wniosków w roku 2018, 2021,2024, 2027, czyli 38 wniosków taryfowych w okresie roku,
  • 50% wniosków w roku 2019, 2022, 2025, czyli 113 wniosków taryfowych w okresie roku,
  • 33% wniosków w roku 2020, 2023, 2026, czyli 75 wniosków taryfowych w okresie roku.

Zgodnie z powyższym, w okresie roku średnia liczba wniosków o zatwierdzenie taryfy rozpatrywanych przez pracowników jednego RZGW PGWWP wyniesie 75 wniosków taryfowych”.

Z przytoczonych założeń wynika, że ustawodawca przyjął brak możliwości wpływu do organów regulacyjnych wszystkich wniosków w jednym roku. Miałyby one wpływać, jak to precyzyjnie wyliczono, sukcesywnie i proporcjonalnie w poszczególnych latach. Przypominam, że nowelizacja ustawy z takim założeniami weszła w życie w dniu 12 grudnia 2017 roku, a zaledwie 90 dni później, czyli w dniu 12 marca 2018 roku, wpłynęło do organów regulacyjnych ponad 2500 wniosków taryfowych. Cóż takiego się stało w przeciągu zaledwie 3 miesięcy, że nastąpiła tak drastyczna zmiana? Czy nie oznacza to, że cała branża wodociągowo-kanalizacyjna została w pewien sposób wprowadzona w błąd? W zamieszaniu związanym ze składaniem wniosków taryfowych na nowych zasadach, z oczywistych względów zupełnie ten fakt przeoczono. Zaryzykuję stwierdzenie, że ustalenie trzyletniego okresu obowiązywania taryf za wodę i ścieki od samego początku miało służyć tylko i wyłącznie Wodom Polskim, a zasłanianie się interesami przedsiębiorstw wod-kan było tylko pozoranctwem.

Po analizie oceny skutków regulacji chciałbym jeszcze krótko wspomnieć o jednym aspekcie, którym jest zakładana kampania edukacyjno-informacyjna (na stronie 11 OSR). W części poświęconej tej tematyce można znaleźć następujące założenia: „Ze względu na znaczną ilość podmiotów uczestniczących w rynku usług zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzenia usług, planowane jest dotarcie z informacją do jak największej liczby odbiorców. Organizowane spotkania dedykowane będą przede wszystkim podmiotom bezpośrednio zaangażowanym w przedmiotowym rynku, współodpowiedzialnym za prowadzoną politykę taryfową na poziomie lokalnym, czyli JST i przedsiębiorstwom wodociągowym. Biorąc pod uwagę rozproszenie tych podmiotów na terenie kraju oraz ich liczbę, zakłada się organizowanie przynajmniej jednego sympozjum w roku (spotkania, warsztatów) w każdym z województw”. Oznacza to, że każde przedsiębiorstwo wod-kan powinno mieć możliwość udziału w pięciu takich spotkaniach od momentu powstania Wód Polskich. Osobiście nie znam żadnego przedsiębiorstwa, które chociaż raz uczestniczyło w takim wydarzeniu. Przyjęty w założeniach roczny koszt na tego typu działalność PGW WP oszacowano na niespełna pół miliona złotych.

dżon ramboł
2023-04-21
powołano komunistyczne Wody Putinowskie, tzn. Polskie i komunistycznymi regułami się tam prowadzą. Wstyd.
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ