Partner serwisu

Od drewnianych po żeliwne - cz. 1

Kategoria: Historia

Konieczność pozyskiwania niezbędnej do życia wody była w czasach najdawniejszych podstawowym problemem. Początkowo człowiek kwestię tę rozwiązywał, lokując swe domostwa w pobliżu naturalnych zbiorników wodnych. Dziś tylko wystarczy odkręcić kran... Ciekawą historię rozwoju sieci wodociągowej można prześledzić na przykładzie Torunia.

Na mocy przywileju lokacyjnego zwanego przywilejem chełmińskim powstał w 1233 roku Toruń, a w rękach Rady Miasta skupiły się kompetencje dotyczące spraw mieszkańców, w tym również zaopatrzenie w wodę i usuwanie nieczystości. Historia Toruńskich Wodociągów sięga więc początków XIII wieku.

Rys. 1. W rękach Rady Miasta Toruń skupiały się kompetencje dotyczące spraw mieszkańców, w tym również zaopatrzenie w wodę i usuwanie nieczystości.

Średniowiecze
    W czasach średniowiecznych wodę pozyskiwano ze studni budowanych na tyłach posesji oraz ujęć gruntowych w rejonie Chełmińskiego Przedmieścia i wsi Mokre, skąd rurami drewnianymi doprowadzano je do studni publicznych. Wraz ze wzrostem liczby ludności, a także wraz ze zmianami gospodarczymi w postaci rozwoju rolnictwa, hodowli i rzemiosła, człowiek zakładał osady na nowych terenach, często z dala od wody bieżącej, co zmuszało go do budowy sztucznych zbiorników i napełniania ich wodą podskórną czy źródlaną.
    Uzyskiwanie wody podskórnej z celowo wykopanej studni z drewnianą cebrowiną ma prehistoryczną metrykę Na obszarze Polski pojawiły się już w II-III w. n.e. W zależności od warunków geologicznych studnie takie, w postaci czworobocznego dołu, kopano do poziomu warstwy wodonośnej, tj. do głębokości 2-5 m, wykładając jego ściany drewnianymi, najczęściej dębowymi belkami. Naroża studni były połączone za pomocą odpowiednich nacięć i wzmocnione od wewnątrz pionowymi słupami. Wierzchnie partie cebrowin wystawały pierwotnie nad powierzchnię gruntu, a przyziemie wokół studni zabezpieczano legarami, brukiem kamiennym lub faszyną. Niektóre z nich były zabezpieczone specjalnym zadaszeniem, a ze studni głębszych wodę wyciągano wiadrami przy pomocy sznura, drewnianych tyczek z hakami oraz przy pomocy korb i żurawi.

 Fot. 1. Rurociągi drewniane - eksponaty z muzeum wodociągów
zlokalizowane w wieży ciśnień „stare bielany”.


    Opierając się na dotychczasowych źródłach archeologicznych z Torunia, posiłkując się analogicznymi źródłami z lepiej rozpoznanych w tym zakresie miast średniowiecznych, należy stwierdzić, iż w średniowiecznym Toruniu, od jego początków w pierwszej połowie XIII wieku, podstawowym urządzeniem do pozyskiwania wody były studnie czerpalne wody gruntowej. Budowano je pierwotnie na tyłach posesji wśród zaplecza gospodarczego.
    Istnienie w tym okresie szeregu instalacji mających związek z wodą znajduje potwierdzenie w różnych archiwaliach. Trudno rozstrzygnąć, czy były to elementy wodociągu z lokalnych ujęć na niewielkie odległości, czy jako centralny system rozprowadzający wodę w mieście. Prace ziemne na Rynku Staromiejskim odkryły fragment przewodu prowadzącego niegdyś wodę. Odkryto rury wydatowane metodą dendrochronologiczną na lata 1342/1343, co potwierdza istnienie wodociągu w Toruniu. Wiele wskazuje, że odsłonięty fragment wodociągu, nieujmowany na historycznych planach, można funkcjonalnie wiązać z najwcześniejszym centralnym systemem rozprowadzenia wody.
    Odkrycie na Rynku Staromiejskim zwraca uwagę na możliwość istnienia odgałęzień nieuwidocznionych na planach i pozwala domniemywać, że niektóre instalacje wodociągowe mogą być częścią większego systemu zasilania w wodę.

Odrodzenie
    Przełom średniowiecza i odrodzenia to okres rozbudowy sieci sanitarnej miasta. Zatrudniono specjalnych pracowników odpowiedzialnych za stan drewnianych rurociągów (rurmistrze) i studni publicznych (studzienni). Rada Miasta uchwaliła ordynację zakazującą wylewanie nieczystości na ulicę, płukania w studniach publicznych i zobowiązała właścicieli posesji do budowy wychodków. Na pozostałości takich studni natrafiono na zapleczu średniowiecznej zabudowy przy ulicy Św. Ducha 8/12, na tyłach działki przy ul. Kopernika 38. W podziemiach budynku bezpośredniego zaplecza kamienicy przy ulicy Kopernika 15 oraz w tzw. „Wozowni” przy ulicy Rabiańskiej 20. Pierwsza z tych studni o rozmiarach 1x1 m w rzucie poziomym miała konstrukcję ze słupowymi narożnikami i cebrowiną w postaci desek w układzie poziomym. Studnia z ulicy Kopernika 38 była nieco większa, bo o krawędzi 1,35 m – miała zróżnicowaną konstrukcję łączeń narożnikowych: sumikowo-łątkową i sumikowo-słupową, przy również poziomym układzie desek jej ścian. Sumikowo-łątkową konstrukcję cebrowin z pionowo osadzonych desek przy słupowej konstrukcji narożników wzmacnianych rozporowymi belkami miała studnia z „Wozowni”, osiągając w rzucie poziomym rozmiary 1,2x1,2 m. Cebrowinę studni odkrytej przy ulicy Kopernika 15 stanowiły poziome belki łączone na zrąb. Do rzadkości w średniowiecznych miastach należały studnie murowane z kamieni lub cegieł. Na takie inwestycje mogli sobie pozwolić jedynie bogaci inwestorzy, jak np. klasztory. Studnię murowaną zachowaną do czasów obecnych wybudowano w XIII/XIV w. na zamku krzyżackim w Toruniu.

 Fot. 2. Istnienie w XIV wieku szeregu instalacji mających związek z wodą znajduje potwierdzenie w różnych archiwaliach.


    W 1346 roku wielki mistrz Henryk Dusemer oświadczył, że mieszczanie toruńscy wybudują wodociąg do szpitala za murami miasta od strony Wisły. Wodociąg „aqueductum” – wg źródeł pisanych – „zasilał będzie szpital, którym opiekuje się klasztor benedyktynek i będzie wspólnym dziełem rajców miejskich i mieszczan”.
    Rury wodociągowe w tych czasach były dwudzielne, tzn. składały się z dwóch podstawowych elementów, czyli koryta i pokrywy. Przewód wodociągowy odsłonięty w ul. św. Ducha to prostokątna w przekroju poprzecznym belka, leżąca na płasko ułożonej desce z wydrążonym, trapezowym przekroju poprzecznym korytem, przykryta deską. Do wykonania przewodu użyto drewna dębowego, a deski wykonano z sosnowego. Przewód miał 21 cm wysokości i 26 cm szerokości, wydrążenie w górnej powierzchni koryto miało 10 cm głębokości, jego szerokość w części górnej wynosiła 13 cm, a przy dnie 12 cm. Deska spodnia, jak i przykrywająca były szersze od przewodu, ich szerokość wynosiła 36 cm, a grubość około 5 cm. Deska spodnia stabilizowała przewód wodociągowy.
    Przy założeniu, że wszystkie rury miały ok. 450 cm długości, można obliczyć, że do zbudowania ponad 2 km wodociągu, a z odnogami jeszcze dłuższego, potrzeba było ponad 500 rur. Wydrążenie w każdej otworu dostępnymi wówczas technikami ręcznymi lub mechanicznymi musiało stanowić nie lada wysiłek.
    Wodę dla wodociągów toruńskich czerpano w średniowieczu z rejonu Chełmińskiego Przedmieścia i Mokrego, skąd przewodami w postaci drążonych w drewnie rur doprowadzano do miasta. Z rejonów tych miasto czerpało wodę aż do XIX wieku. Ciąg rur drewnianych odkopano w latach 60. XX wieku w rejonie ul. Św. Andrzeja Boboli, Borowiackiej, Grunwaldzkiej i Chełmińskiej.
    Ujęcie wody znajdowało się w pobliżu miejsca, gdzie wybudowano późniejsze wodociągi XIX-wieczne (dziś przy ul. św. Józefa). Nitka drewnianych rur biegła z okolic ul. Grunwaldzkiej do nieistniejącej dziś Bramy Chełmińskiej (na wysokości hotelu „Polonia”) i dalej ul. Chełmińską do studni przy ratuszu, a potem ul. Żeglarską do kolejnej studni, której ślad zachował się do dziś przy murze kościoła św. Janów. Nadmiar wody spływał przez Bramę Żeglarską do Wisły. Druga nitka rozdzielała się od rynku i biegła ul. Szeroką do studni na ul. Łaziennej (zachowany ślad po drugiej stronie kościoła św. Janów) i przez Bramę Łazienną do Wisły.
    Na podstawie dokumentacji rysunkowej z XVII i XVIII w. woda w tych studniach (nazywanych też rząpiami lub cysternami) podnosiła się w sposób artezyjski, ponieważ ujęcia wody były wyżej niż poziom rynku, ale to okaże się po dokładnych analizach. Pewnym potwierdzeniem tych przypuszczeń mogą być rysunki F. Steinera, na których woda tryska ze studni. Zbudowanie wodociągu musiało być bardzo trudne techniczne, ponieważ na ponad 2 km odcinku trzeba było uzyskać w miarę jednostajny spadek w kierunku miasta, zwłaszcza że teren jest piaszczysty. Szczelność wodociągu uzyskiwano poprzez łączenie rury ze sobą żelaznymi pierścieniami. Mufę nabijano wokół otworu jednej rury i na to nakładano otwór drugiej rury. W Toruniu jak dotychczas nie natrafiono na rurociągi ceramiczne.

Fot. 3. Do wykonania przewodów wodociągowych używano drewna dębowego.


    Znacznie lepiej niż urządzenia do pozyskiwania wody rozpoznane są urządzenia do przejmowania ścieków i nieczystości, a więc różnego rodzaju kloaki Wypełnione odchodami i ściekami kloaki były przykrywane ziemią i tak pozostawione, stąd też z całą swoją zawartością, w tym z licznymi przedmiotami średniowiecznej kultury materialnej miasta, zachowały się do czasów obecnych. Zawartości kloaczne stanowiły też dobry środek konserwujący dla drewnianych cebrowin tych konstrukcji, stąd też zachowały się one znacznie lepiej niż konstrukcje studzienne. Podobnie jak studnie, również i kloaki w miastach średniowiecznych lokalizowano najczęściej na tyłach posesji w obrębie zabudowy gospodarczej. Konstrukcje kloaczne na ogół nie odbiegały od konstrukcji studni. Jednak objętościowo były większe najczęściej w rzucie poziomym przekraczały rozmiary 2x2 m.
    Ścieki i nieczystości były odprowadzane do nich z budynków mieszkalnych i gospodarczych nieckowatymi korytami z góry przykrytymi deską. Nieprzyjemny zapach z kloaki likwidowano, przykrywając je z góry dranicami i przysypując ziemią. Po wypełnieniu kloaki nieczystościami często nie wywożono ich zawartości poza strefę miejską, a budowano obok nową kloakę. Przykładem takim mogą być szamba z XIV-XV odkryte w piwnicy oficyny domu przy ulicy Kopernika 15, gdzie po wypełnieniu szamba skonstruowano obok drugie, o znacznie większej pojemności. Dwie dobrze zachowane kloaki o rozmiarach 2 x 2 m i 2,20 x 2,20 m odkryto obok siebie przy ulicy Św. Ducha nr 8/12. Na pojedyncze urządzenia do gromadzenia nieczystości natrafiono przy ulicy Podmurnej 53 i 89. Urządzenia kloaczne w miastach średniowiecznych funkcjonowały jedynie w obrębie zabudowań posesji przedstawicieli bogatszych warstw mieszczaństwa.
    Higiena tego okresu nie była najsilniejszą stroną przejawów życia społeczeństwa europejskiego. W biedniejszych dzielnicach, jak i na przedmieściach miast ścieki wylewano bezpośrednio poza obręb budynków, w tym także na ulice, tworząc w ten sposób wzdłuż ulic ścieki uliczne zwane rynsztokami. Toruń, miasto niewątpliwie o wymiarze europejskim na przełomie wieków średnich i odrodzenia, ciągle zabiega o rozbudowę miejskich wodociągów i wzmacnia starania o czystość Torunia. W strukturze administracyjnej miasta pojawiają się specjalni pracownicy odpowiedzialni za stan drewnianych wodociągów, tzw. rurmistrze oraz pracownicy odpowiedzialni za stan naturalnych studni, tzw. panowie studzienni. Wzmianka w kronikach w 1523 roku mówi, że podlegali oni bezpośrednio rajcom, którzy pełnili funkcje tzw. panów kwaternych, odpowiedzialnych m.in. za sprawy komunalne w poszczególnych częściach miasta (kwaterach). Władze miejskie wydawały często zarządzenia (ordynacje) regulujące oczyszczanie miasta oraz kanalizacji. Jedna z takich ordynacji została wydana 28 listopada 1594 roku w czasach wybitnego burmistrza Henryka Strobanda. Obszerny dokument szeroko prezentował całą organizację wywozu nieczystości i sposoby jej finansowania, a także zawierał pewne zarządzenia profilaktyczne. Ordynacja zabraniała wylewania nieczystości na ulicę oraz trzymania w obrębie miasta świń, kur i kaczek. Surowo zakazane było pranie na ulicy, a szczególnie płukanie w miejskich studniach publicznych. Ordynacja nakazała zainstalowanie w ciągu pół roku na każdej posesji wychodka. Wszystkie te nakazy i zakazy zostały wzmocnione surowymi karami pieniężnymi. Ordynacja ta niestety nie rozwiązała całkowicie problemu czystości w mieście .Kwestia ta była przedmiotem Rady Miejskiej w latach 1659 i 1729, i ciągle usprawniała istniejące prawo w tym zakresie.

Fot. 4. Wydrążenie w każdej rurze wodociągowej otworu dostępne było
wówczas techniką ręczną lub mechaniczną.


    Miasto było zaopatrywane w wodę ze studni naturalnych wykopanych w mieście oraz ze zbiorników wody gruntowej usytuowanych poza miastem i połączonych z nim systemem drewnianych wodociągów wykorzystujących spadek terenu. W pierwszej połowie XIX w. miasto Toruń posiadało 25 studzien publicznych, w tym 18 naturalnych, z których wodę wydobywano za pomocą pomp oraz 7 studzien wody bieżącej, płynącej wodociągiem. Część studzien zaopatrzonych była w krany, a zamożniejsi mieszczanie mieli doprowadzoną wodę do własnych domów.
    Wodociągi dostarczały wodę przede wszystkim do miejsc, gdzie jej ilość w studniach naturalnych nie była wystarczająca oraz tam, gdzie nie nadawała się do spożycia, np. rejon ulic Kopernika i Rabiańska. System wodociągowy uległ przebudowie na przełomie średniowiecza i czasów nowożytnych.


W części II zostanie opisany rozwój wodociągów w Toruniu w czasach nowożytnych aż do dnia dzisiejszego.

 Autor: Jan Juśko, Toruńskie Wodociągi

Artykuł został opublikowany w magazynie "Ochrona Środowiska" nr 3-4/2011

 

Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ