Henryk Milcarz: Niektórzy się dziwią, po co Wodociągi Kieleckie promują kranówkę, skoro i tak nie ma wyboru, bo kran mamy jeden
Niektórzy się dziwią, po co Wodociągi Kieleckie promują kranówkę, skoro i tak nie ma wyboru, bo kran mamy jeden. - Nie jest to do końca prawdą. Wprawdzie kran mamy jeden, ale wyborem jest picie kilkaset razy droższej i szkodzącej środowisku naturalnemu wody butelkowanej - mówi prezes Wodociągów Kieleckich Henryk Milcarz w "Tygodniku eM Kielce".

Wodociągi Kieleckie nie zapominają o promowaniu ekologii, edukacji dotyczącej ochrony środowiska. Co planujecie w najbliższym czasie?
Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich: - Objęliśmy patronatem i pomagamy w zorganizowaniu drugiej edycji Międzyprzedszkolnego Konkursu Ekologiczno-Patriotycznego „EKO-MANIACY, czyli Dama i Dżentelmen w Niepodległej Polsce". Konkurs to pomysł Przedszkola Samorządowego nr 39 w Kielcach, a nam przypadł do gustu z dwóch względów. Po pierwsze, jak wspomniano, promuje ekologię, a po drugie, przypomina o 100-leciu Niepodległości Polski. Z tym z kolei wiąże się historia naszej spółki, która w tym roku obchodzi 90-lecie.
Na czym polega konkurs?
- Przedszkolaki muszą przygotować strój zrobiony wyłącznie z surowców wtórnych, ale w stylu z lat II Rzeczpospolitej. Prace konkursowe należy dostarczyć do Przedszkola Samorządowego nr 39 w Kielcach do 22 lutego.
Promujecie również picie kranówki. Niektórzy się dziwią, po co, skoro i tak nie ma wyboru, bo kran mamy jeden.
- Nie jest to do końca prawdą. Wprawdzie kran mamy jeden, ale wyborem jest picie kilkaset razy droższej i szkodzącej środowisku naturalnemu wody butelkowanej.
Rozumiem. A ma Pan dziś jakiś przepis na potrawę z kieleckiej kranówki?
- Tak. Idzie wiosna, więc dziś proponuję kapuśniak z młodej kapusty, ale nietypowy, bo z dodatkiem pomidorów. Potrzebujemy 1,5 l wywaru z kieleckiej kranówki na kościach i warzywach, 50 dag kapusty, 3-4 ziemniaki, 3-4 pomidory,10 dag boczku wędzonego, łyżka mąki, sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, szczyptę cukru. Kapustę kroimy w kostkę lub paski, dodajemy ziele angielskie i liść laurowy, zalewamy wywarem i gotujemy około godziny. Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę i dodajemy do kapusty w połowie gotowania. Pomidory trzeba sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w kostkę, ale dobrze też wyglądają w plastrach. Dodajemy do zupy po ziemniakach. Boczek kroimy w kostkę, podsmażamy, dodajemy mąkę i lekko rumienimy, łączymy z zupą. Przyprawiamy do smaku, chwilę gotujemy.
Wywiad ukazał się w "Tygodniku eM Kielce" 24 lutego 2019 r.
Komentarze