Partner serwisu
05 marca 2019

Awaria centrum danych? Warto pomyśleć o Disaster Recovery

Kategoria: Aktualności

We współczesnych, ciągle zmieniających się środowiskach informatycznych firmy mogą korzystać z chmur oraz rozwiązań typu DRaaS (ang. Disaster Recovery as a Service). Usługa przywracania działania po awarii zapewnia firmom odpowiednią ochronę danych i ciągłą dostępność.

Awaria centrum danych? Warto pomyśleć o Disaster Recovery

Awaria systemu informatycznego na skutek klęsk żywiołowych czy działania człowieka mogą przysporzyć każdej firmie znaczących problemów. Spadek produktywności pracowników znajduje się na dolnym końcu skali, choć związane z nim koszty mogą wkrótce wzrosnąć. Jak ocenia firma Gartner, firmy tracą średnio 5600 USD za każdą minutę przestoju. Nieplanowana przerwa w świadczeniu usług może się zdarzyć w każdej firmie, w każdej chwili. Działy IT muszą więc zadbać o plan awaryjny, który sprawi, że niezależnie od sytuacji dane pozostaną dostępne, a skutki ewentualnego incydentu zostaną ograniczone do minimum. Planu takiego nie można traktować jako dodatkowego rozwiązania, ale jako biznesowy imperatyw. Według firmy IDC 80 proc. przedsiębiorstw, które nie wdrożyły planów usuwania skutków awarii, w przypadku takiego problemu po prostu upadnie. Plan awaryjny to dziś konieczność w każdej firmie.

Rozwój technologii cyfrowych pociągnął za sobą wysokie oczekiwania względem przedsiębiorstw, od których wymaga się nieprzerwanego świadczenia usług. Przestoje mogą oznaczać dla klientów duże problemy. Z pomocą przychodzi chmura, która oferuje znakomitą alternatywę dla dotychczasowych, tradycyjnych metod usuwania skutków awarii, takich jak serwery zlokalizowane poza siedzibą firmy czy odzyskiwanie danych z taśm. Przedsiębiorstwa mogą korzystać z DRaaS udostępnionego przez wybranego dostawcę lub umieszczać w chmurze kopie zapasowe. Dzięki temu w przypadku awarii organizacja nie doświadcza opóźnień wynikających z czasu potrzebnego działom IT na przywrócenie sprawności serwerów zainstalowanych lokalnie.

Na czym polega DRaaS?

Jest to kompleksowy proces usuwania skutków awarii oparty na replikacji serwerów fizycznych lub wirtualnych, która umożliwia przełączanie awaryjne. W rezultacie aplikacje o znaczeniu krytycznym mogą odzyskać sprawność praktycznie zaraz po incydencie. Dzięki niższym kosztom jest łatwiej dostępny dla mniejszych firm, które wcześniej mogły mieć trudności z wdrożeniem takiej usługi we własnym zakresie. Natomiast skalowalność DRaaS jest ważna z perspektywy większych organizacji, których potrzeby mogą być zróżnicowane w zależności od liczby aktualnie używanych serwerów, aplikacji i baz danych.

Aby opracować najlepszą dla danego przedsiębiorstwa strategię usuwania skutków awarii, powinno się wziąć pod uwagę kilka znaczących czynników w kontekście szerszej strategii biznesowej. Ważne jest przewidzenie skutków biznesowych niepożądanego incydentu, ustalenie tego, które aplikacje i procesy są kluczowe dla ciągłej dostępności usług oraz określenie akceptowalnego czasu przestoju dla każdego z procesów biznesowych – czasu poprzedzającego zaprzestanie świadczenia usług. Warto opracować kilka hipotetycznych scenariuszy. Jednakże samo opracowanie planu usuwania skutków awarii jest niewystarczające. Koniecznością jest sprawdzanie jakości kopii zapasowych i możliwości ich pełnego odtwarzania, jak również tego, czy plan został w pełni wdrożony. Przedsiębiorcy powinni też mieć świadomość, że przestoje w pracy systemu IT mogą zdarzyć się każdemu, więc kiedy taka sytuacja nastąpi, powinni zachować spokój, stosować się do zaplanowanych procedur i przede wszystkim informować swoich kontrahentów o zaistniałym incydencie, jak również o pracach nad przywróceniem usług.

Co na to polscy przedsiębiorcy?

Przedsiębiorstwa działające w Polsce są świadome tej sytuacji. Jak wskazuje badanie poświęcone rozwiązaniom umożliwiającym utrzymanie ciągłości biznesowej i odzyskiwania awaryjnego (ang. Business Continuity / Disaster Recovery) przeprowadzone podczas konferencji VeeamON Tour Poland 2017, aż 90 proc. polskich organizacji deklaruje, że zapewnianie ciągłości biznesowej jest dla nich priorytetem. Według badania Veeam 63 proc. respondentów wdrożyło plany odzyskiwania awaryjnego, co jest obiecujące, jednakże 16 proc. ankietowanych nie wie, czy ich organizacje dysponują takimi planami. Wiele organizacji (60 proc.) stosujących rozwiązania Business Continuity / Distaster Recovery często nie przeprowadza terminowych i dokładnych testów dostępności lub nie tworzy odpowiednich polityk w celu ochrony przed zagrożeniami. 40 proc. zaniedbuje również regularne i częste testy technologii, poprzestając na przeświadczeniu, że jednorazowa inwestycja w określoną technologię jest wystarczającą gwarancją utrzymania bezpieczeństwa. Technologie DRaaS, czyli odzyskiwanie awaryjne w oparciu o chmurę są preferowane przez 29 proc. respondentów.

Organizacje nie są w stanie skutecznie poradzić sobie z przestojem bez solidnej i niezawodnej polityki tworzenia kopii zapasowych. Wciąż istnieją firmy, które w ogóle nie wdrożyły odpowiednich rozwiązań dostępności. W dodatku obserwujemy niepokojące zjawisko zaniechania przez firmy testowania tychże rozwiązań. Warto pamiętać, że sama inwestycja w nowe technologie nie zapewni jednakże całkowitej ochrony – potrzebne jest stałe utrzymywanie dostępności przez regularne testowanie posiadanych rozwiązań.

Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ