Inwestycje w branży wod-kan mogą przystopować
Dzięki unijnym funduszom majątek Aquanetu potrojono. Skupiono się m.in. na poprawie jakości wody i uzbrojeniu terenów zurbanizowanych w instalacje kanalizacji sanitarnej. O inwestycjach poznańskiej spółki i perspektywie rozwoju bez europejskich dotacji opowiada Anna Graczyk, Kierownik Biura Rozwoju Majątku Aquanet S.A

– Pod koniec lat 90. w Poznaniu odczuwaliśmy braki w sieci kanalizacji sanitarnej. Mieliśmy na szczęście główną oczyszczalnię ścieków, więc nasze plany rozwojowe skupiały się na poprawie jakości wody. Rozpoczęliśmy systemową modernizację wszystkich stacji uzdatniania, a tereny zurbanizowane uzbrajaliśmy w instalacje kanalizacji sanitarnej. Dzięki funduszom unijnym rozwój infrastruktury był ogromny. Wartość majątku spółki wzrosła trzykrotnie. Obecnie kładziemy nacisk na odnowę istniejącej infrastruktury sieciowej – mówi Anna Graczyk.
Perspektywa na dalsze finasowanie inwestycji z funduszy unijnych dobiega jednak końca, a centralny regulator cen czeka na podpis prezydenta. Jak więc będzie wyglądała przyszłość?
– Myślę, że wiele będzie zależało od tego w jakim kierunku pójdą akty wykonawcze. Dużo mówi się o amortyzacji kosztów, zwłaszcza o części od majątku dofinansowywanego, a także o wytycznych dotyczących marży. Ważną kwestią jest też kształt funduszy po 2020 roku. Te 3 źródła: zysk, amortyzacja i fundusze unijne stanowią obecnie główne źródła finasowania inwestycji. Można o nich pomyśleć jak o wierzchołkach trójkąta. A jak wiemy z zarządzania, gdy jeden wierzchołek się przesuwa, to dwa pozostałe powinny się dostosować. Jeśli to nie nastąpi, to powierzchnia ulega zmianie, w tym przypadku zmniejszeniu – podsumowuje.
Wypowiedzi pochodzą z debaty „Stopień nasycenia infrastrukturą aglomeracji miejskiej”, która odbyła się podczas XX Kongresu Wod-Kan-Eko. (6-8 listopad 2017r., Kielce)
Komentarze