Modernizacja na rozdrożu
Oczyszczalnie ścieków pod względem technologicznym dzielą się na część mechaniczną i biologiczną. W jednym z zakładów powyższy podział jest bardziej „dosłowny” – mianowicie jezdnia przechodząca przez chorzowską oczyszczalnię Klimzowiec. Podział ten na szczęście niczego nie utrudnia, zwłaszcza trwającej obecnie modernizacji obiektu.
Oczyszczalnia Klimzowiec eksploatowana jest przez Chorzowsko-Świętochłowickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Oczyszcza ścieki z terenu całego Chorzowa i Świętochłowic. W tych dwóch miastach nie ma żadnej innej oczyszczalni ani miejsca, gdzie byłyby zrzuty z kanalizacji. Dodatkowo na oczyszczalnię dopływa część ścieków z osiedla Tysiąclecia w Katowicach. Lokalizacyjnie część mechaniczna oczyszczalni znajduje się na terenie Chorzowa, a część biologiczna – Katowic. Klimzowiec jest oczyszczalnią rzeczną (przynajmniej kiedyś tak było). Teraz sytuacja formalna Rawy jest nie do końca znana. Natomiast nie zmienił się fakt, że dalej kanałem Rawa płyną, oprócz ścieków, wszelkie wody infiltracyjne, opadowe z Chorzowa i Świętochłowic. W wyniku prowadzenia zadania inwestycyjnego współfinansowanego z Unii Europejskiej kanał został zarurowany. Pomimo tego jest on nadal głównym kolektorem ogólnospławnym, doprowadzającym ścieki do oczyszczalni.
Po zakończeniu modernizacji Klimzowiec należeć będzie do najnowocześniejszych oczyszczalni w kraju. W planach przedsiębiorstwa jest m.in. nawiązanie współpracy z uczelniami wyższymi z regionu. Ponieważ w oczyszczalni ścieków takiej klasy, do jakiej będzie należał Klimzowiec, zachodzi bardzo dużo różnych procesów, więc obiekt ten będzie szczególnie ciekawy dla studentów. – Liczymy, że taka współpraca będzie owocowała dokładnym pomierzeniem, sparametryzowaniem procesów, które zachodzą – mówi Piotr Banaszek, kierownik oczyszczalni.
Autor: Angelika Gajewska
Artykuł został opublikowany w magazynie "Ochrona Środowiska" nr 2/2011