Potrzebna współpraca gmin
Czy dziś również poszlibyście w tym samym kierunku zagospodarowania osadów?
Myślę, że tak, lecz trzeba pamiętać, iż wówczas funkcjonowało niewiele instalacji tego typu – tu byliśmy niejako pionierami. Dziś urządzenia są dużo bardziej nowoczesne – u nas pracują np. kotły rusztowe, podczas gdy obecnie stosuje się kotły fluidalne. Obecnie kierunek byłby więc ten sam, lecz przy innych instalacjach.
Jeśli chodzi o całą oczyszczalnię, to nadal zamierzamy ją modernizować. Wystąpiliśmy o środki unijne na opracowanie projektu rozbudowy, nie mamy tam bowiem fermentacji osadów, które po osadnikach kierowane są na prasę i na suszarnię. Rozbudowa obejmie zatem WKF-y z wykorzystaniem biogazu i kogeneracji. Mamy już opracowaną koncepcję, rozstrzygnęliśmy przetarg, który wygrało Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego z Wrocławia. Projekt powinien być gotowy do końca 2015 r.
Nie staraliście się o środki na ten cel przy wcześniejszych programach unijnych?
Nie, gdyż mieliśmy szereg innych, pilniejszych potrzeb, a oczyszczalnia uzyskiwała parametry poniżej norm dopuszczalnych dla aglomeracji. Staraliśmy się zatem o fundusze na projekt uporządkowania gospodarki ściekowej na terenie Zielonej Góry, aktualnie realizujemy już trzeci etap. Pierwszoplanowym zadaniem było więc dla nas, by skanalizować wszystkie miejscowości na terenie aglomeracji do końca 2015 r.