Europejski Zielony Ład. Ochrona zasobów wodnych
Europejski Zielony Ład zawiera wiele zapisów sprzyjających ochronie zasobów wodnych. Strategia ta stawia – również przed przedsiębiorstwami wodociągowo-kanalizacyjnymi – ambitne wyzwania, co widać np. w nowej dyrektywie ściekowej.
Zmiany klimatu są faktem. Nie da się także ukryć, że to człowiek jest ich głównym sprawcą. Nie ma na świecie renomowanej instytucji naukowo-badawczej, która by to zjawisko negowała. Od rewolucji przemysłowej gospodarka światowa emituje coraz więcej gazów cieplarnianych do atmosfery. Takich EUROPEJSKI ZIELONY ŁAD Ochrona zasobów wodnych ilości dwutlenku węgla przyroda nie jest już w stanie przerobić, tworzy więc on warstwę izolacyjną, swoistą kołdrę dla Ziemi, powodując wzrost jej temperatury. To ten sam efekt, który wykorzystywany jest w szklarniach. Szklarnię jednak można przewietrzyć, gdy staje się w niej zbyt gorąco…
Kwestie oczywiste, których nie da się wyprzeć
Istnieje wiele jednoznacznych dowodów na to, że globalne ocieplenie postępuje i jest powodowane kumulowaniem się w atmosferze emitowanych przez działalność człowieka gazów cieplarnianych. To nie kwestia wiary, a jednak wciąż można usłyszeć opinie, że jest inaczej. Bardzo przystępne wytłumaczenie postępujących zjawisk znajduje się na stronie Nauka o Klimacie (https://naukaoklimacie.pl). Autorzy opierają się na faktach i liczbach. Piszą, że z każdym rokiem przybywa danych pokazujących, iż warunki panujące na Ziemi ulegają dynamicznym i radykalnym przemianom oraz że nauka dysponuje licznymi dowodami na temat przyczyn tych przemian.
Innymi twardymi dowodami dysponuje amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej NASA. Wskazuje, że od początków epoki przemysłowej, w XVIII wieku działalność człowieka spowodowała podniesienie poziomu CO2 w atmosferze o 50%, co oznacza, że ilość dwutlenku węgla wynosi obecnie 150% wartości z 1750 r. Ten wywołany przez człowieka wzrost jest większy niż naturalny, obserwowany na koniec ostatniej epoki lodowcowej 20 000 lat temu.
Nauka o Klimacie cytuje artykuł naukowców z Earth Commission, w którym zaznaczają, że 40% obszarów lądowych przestało już należycie spełniać swoje funkcje ekologiczne (takie jak podtrzymywanie obiegu energii i składników odżywczych), by możliwe było przetrwanie kolejnych pokoleń roślin i zwierząt). Do tego połowa naturalnych ekosystemów została już przez człowieka zmieniona, a połowa zasobów wody podziemnej nie jest regularnie odbudowywana.
Informacje o kryzysie klimatycznym powodują, że niektórzy politycy i decydenci wypierają ten fakt, gdyż tak jest im wygodniej. Są na szczęście tacy, którzy zastanawiają się jak zaradzić problemowi. Wyzwanie to jest odpowiedzialnością całego świata. Paradoks polega jednak na tym, że to państwa, które najmniej przyczyniły się do zmian klimatu, są nimi najbardziej dotknięte, np. Malediwy czy kraje afrykańskie.
Problem jest także europejski
Unia Europejska, jako organizacja krajów rozwiniętych, musiała podjąć działania w kierunku ograniczenia zmian klimatu, a więc ich skutków. Odpowiedzialność za przyszłość ludzi, którzy właśnie przychodzą na świat powoduje, że trzeba łagodzić ten ogromny kryzys dotykający również Europę. W ostatnich latach wiele instytucji unijnych pracowało nad pakietem działań, które pokazałyby całemu światu jak przebudowywać gospodarkę w celu redukowania emisji, pozostając kontynentem o wysokim stopniu rozwoju i odpornym. Tak tworzył się Europejski Zielony Ład będący zestawem wielu strategii i aktów prawnych, przyjęty w 2019 roku.
Zielony Ład jako zadanie dla wszystkich
Europejski Zielony Ład (https://commission.europa.eu/strategy-and-policy/priorities-2019-2024/european-green-deal_pl) obejmuje bardzo wiele zagadnień, wytycznych i dokumentów, gdyż zadania, jakie należy zrealizować są bardzo trudne i obejmują wszystkie sektory działalności człowieka. Główne cele strategiczne, które stawia sobie Unia Europejska, można streścić w trzech punktach:
- osiągniecie zerowej emisji gazów cieplarnianych netto w 2050 roku,
- ddzielenie wzrostu gospodarczego od zużywania zasobów,
- wyrównywanie poziomu życia między ludźmi i regionami.
Europejski Zielony Ład wyznacza więc cele bardzo ambitne, zapewne nierealne do stuprocentowego spełnienia, jak to zazwyczaj ze strategiami bywa. Jednak wskazany kierunek jest bezdyskusyjny, uzasadniony faktami i danymi. EZŁ angażuje w zasadzie wszystkie sektory gospodarki, prace nad nim trwały dłuższy czas, a zaangażowane w opracowanie dokumentu były zarówno Komisja Europejska, Parlament Europejski, Rada UE, jak i wiele instytucji pozarządowych, reprezentujących różnych interesariuszy. Federacja sektora wodociągów i kanalizacji EurEau, której członkiem jest Izba Gospodarcza „Wodociągi Polskie”, była w tych konsultacjach bardzo aktywna, gdyż EZŁ jest dla sektora szansą na zredukowanie zanieczyszczeń przenikających do wód. EurEau dostrzega w Zielonym Ładzie wiele zapisów sprzyjających ochronie zasobów wodnych. Nie należy jednak zapominać, że strategia, również przed przedsiębiorstwami wodociągowo-kanalizacyjnymi, stawia ambitne wyzwania, co widać np. w nowej dyrektywie ściekowej.
Zielony Ład to wiele aktów prawnych. W 2021 r. UE przyjęła swoje pierwsze prawo o klimacie. Określono w nim cel neutralności klimatycznej do 2050 r. oraz zmniejszenia emisji o 55% do 2030 r. w porównaniu z 1990 r. (tzw. cel „fit to 55”).
Bardzo ważnymi sektorami w transformacji są rolnictwo i przemysł. Istotnym wyzwaniem jest równoległe do przemian stworzenie odpowiednich warunków dla mieszkańców Europy. Np. Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji wspiera regiony w rozwijaniu nowych umiejętności w ramach zielonej gospodarki. Podobnie Społeczny Fundusz Klimatyczny ma zapewnić państwom członkowskim specjalne środki finansowe na wsparcie słabszych grup społecznych, m.in. dzięki inwestycjom w efektywność energetyczną.
Zero zanieczyszczeń
Jednym z elementów Zielonego Ładu jest plan działania UE na rzecz eliminacji zanieczyszczeń wody, powietrza i gleby (Zero Polution Action Plan, ZPAP).
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia co czwarta śmierć związana jest z zanieczyszczeniem środowiska, głównie powietrza, ale także i wody oraz gleby. Konieczne jest więc podjęcie zdecydowanych działań w kierunku ochrony środowiska, co wskazano w Komunikacie Komisji do Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów pt. „Droga do zdrowej planety dla wszystkich”.
PZAP jest więc bardzo istotnym elementem Europejskiego Zielonego Ładu. To właśnie ze względu na zanieczyszczenie środowiska konieczna była niedawna zmiana zarówno dyrektywy w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (2020/2184), jak i dyrektywy ściekowej. Dyrektywa 2020/2184 wprowadza bardziej rygorystyczne wymagania jakości ze względu na konieczność monitorowania substancji wzbudzających szczególny niepokój, takich jak substancje zaburzające funkcjonowanie układu hormonalnego, PFAS czy mikroplastik. Zmieniona dyrektywa ściekowa, która powinna zostać formalnie przyjęta i opublikowana jeszcze w tym roku, wprowadza wiele zmian związanych z koniecznością monitorowania i usuwania mikrozanieczyszczeń ze ścieków. Z kolei dyrektywa w sprawie emisji przemysłowych (IED) jest instrumentem regulującym emisje zanieczyszczeń powietrza, wody i gleby z instalacji przemysłowych po to, aby minimalizować te emisje.
Również badania naukowe mają wzmacniać działania na rzecz czystego środowiska. Misja Horyzontu Europa „Zdrowy ocean i wody” (ang. Restore our ocean and waters) ma na celu wspieranie innowacji oraz wdrażanie polityki i przepisów UE z myślą o osiągnięciu zdrowego, wolnego od zanieczyszczeń oceanu oraz wód śródlądowych i podziemnych.
Argumenty ekonomiczne przemawiają za podjęciem zdecydowanych działań, a korzyści dla społeczeństwa zdecydowanie przewyższają koszty. Dla przedsiębiorstw wod-kan bardzo niepokojące są mikrozanieczyszczenia takie jak farmaceutyki, biocydy, rolnicze pestycydy oraz substancje per- i polifluoroalkilowe (PFAS). W marcu br. federacja EurEau przesłała list otwarty do Przewodniczącej Komisji Europejskiej (można go znaleźć na stronie www.eureau.org), wzywając UE do podjęcia szybkich działań przeciwko ciągłemu zanieczyszczeniu środowiska przez substancje PFAS, czyli „wieczne chemikalia” (z ang. forever chemicals). Są wszechobecne w środowisku, przenikając do żywności, powietrza i wody, a także krwi, organów ludzi i zwierząt. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) uznał PFAS za poważne zagrożenie dla zdrowia, co skłoniło sektor wodny do podjęcia pilnych działań. Wyzwania związane z zanieczyszczeniem PFAS są wieloaspektowe i stanowią istotne przeszkody w osiągnięciu celów określonych w Europejskim Zielonym Ładzie. Przeszkody technologiczne łączą się z energochłonnymi i wodochłonnymi technologiami usuwania PFAS z wody (np. odwrócona osmoza). Ponadto prowadzą do powstawania zanieczyszczonych pozostałości i wzrostu emisji gazów cieplarnianych. W dodatku węgiel aktywowany, powszechnie używany do usuwania PFAS, pochodzi w dużej mierze z Chin, co stwarza niepokojącą zależność od zagranicznych dostawców w zakresie potrzeb infrastruktury krytycznej. Ponadto PFAS utrudniają odzyskiwanie i recykling składników odżywczych i zasobów (np. z osadu ściekowego), podważając wysiłki na rzecz ustanowienia gospodarki o obiegu zamkniętym.
Zanieczyszczenie PFAS wykracza poza źródła wody, zagrażając ekosystemom, rybołówstwu, turystyce i rolnictwu. Zagrożona jest zgodność z przyszłymi normami jakości środowiska, co utrwala cykl zanieczyszczeń na nadchodzące dziesięciolecia.
Wysokie koszty związane z usuwaniem PFAS nieproporcjonalnie obciążają użytkowników wody (konsumentów), wpływając niekorzystnie na przystępność cenową podstawowych usług.
EurEau wezwała KE do poparcia propozycji powszechnego ograniczenia PFAS, rozpatrywanej przez Europejską Agencję Chemiczną (ECHA). Inicjatywa ta jest zgodna z europejską strategią zrównoważonego rozwoju w zakresie chemikaliów i podkreśla pilną potrzebę zajęcia się problemem zanieczyszczenia PFAS w celu ochrony zdrowia ludzkiego i środowiska.
Pestycydy na widelcu
Strategia obejmująca łańcuch produkcji żywności „od pola do stołu” (ang. from Farm to Fork, dosł. „z farmy na widelec”) ma zmienić obecny unijny system żywnościowy w model zrównoważony. Głównym celem jest doprowadzenie do produkowania żywności z jak najmniejszą presją na środowisko, ale równocześnie dostępnej cenowo. Stąd plan zmian w rolnictwie połączony z ich finansowaniem w ramach Wspólnej Polityki Rolnej.
Zmniejszenie presji rolnictwa na środowisko obejmuje m.in. redukcję zużycia pestycydów i nawozów, zwiększenie powierzchni gruntów przeznaczanych na rolnictwo ekologiczne, propagowanie bardziej zrównoważonej konsumpcji, zdrowego odżywiania, ograniczania marnotrawienia żywności, przeciwdziałania jej fałszowaniu oraz poprawienie dobrostanu zwierząt.
Fundusze unijne mają wspierać rolników uczestniczących w strategii „od pola do stołu” za pomocą tzw. ekoschematów finansujących rolnictwo ekologiczne, zmniejszające zanieczyszczenie środowiska, poprawiające bioróżnorodność i redukujące emisje CO2.
Ograniczenie zużycia pestycydów to ratowanie zasobów wodnych oraz działanie na rzecz rolnictwa, które zależne jest od owadów zapylających i czystych zasobów wodnych.
40% budżetu na Wspólną Politykę Rolną zaplanowano na działania związane ze zmianami klimatu.
Istotnym zadaniem EZŁ jest ograniczanie zanieczyszczenia zasobów wodnych poprzez kontrolę zanieczyszczeń u źródła oraz wycofywanie zezwoleń, ograniczanie zużycia. Podobnie jak PFAS, pestycydy są pod szczególną uwagą sektora wodociągów i kanalizacji.
Europejska Agencja ds. Środowiska (https://www.eea.europa.eu) zebrała od krajów członkowskich dane z lat 2013-2021 na temat występowania pestycydów w wodach powierzchniowych i podziemnych. W 25% monitorowanych punktów wykryto co najmniej jeden pestycyd powyżej wartości parametrycznej. Przekroczenia były najczęściej powodowane przez insektycyd imidachlopryd i herbicyd metolachlor. W 11% miejsc monitorowania wód podziemnych wykryto przekroczenia jednego lub większej liczby pestycydów, głównie w przypadku atrazyny i jej metabolitów oraz bentazonu.
Liczba pestycydów zgłoszonych w wodach powierzchniowych waha się od mniej niż 10 substancji (Austria, Islandia, Rumunia, Szwajcaria) do ponad 100 substancji (Belgia, Czechy, Finlandia, Francja, Niemcy, Włochy, Holandia, Hiszpania). W przypadku wód podziemnych najmniejszą liczbę monitorowanych pestycydów zgłoszono w Austrii (6), a największą we Francji (242). Warto zaznaczyć, że niektóre wykrywane substancje nie są już od lat dopuszczane do użytku. Świadczy to o znaczącej trwałości tych chemikaliów, które nie podlegają degradacji i krążą w środowisku. Może to być także dowodem nieszczelności systemu wydawania i monitorowania pozwoleń na stosowanie pestycydów w Europie.
EurEau od lat podkreśla konieczność wprowadzenia skutecznej kontroli u źródła oraz redukowania używania pestycydów w rolnictwie.
A jednak coś poszło nie tak…
Uzasadnienie dla EZŁ głosi: „zmiana klimatu i degradacja środowiska stanowią zagrożenie dla Europy i reszty świata. Aby sprostać tym wyzwaniom, powstał plan działania – Europejski Zielony Ład. Ma on pomóc przekształcić UE w nowoczesną, zasobooszczędną i konkurencyjną gospodarkę”. Trudno się nie zgodzić z takim planem. W dodatku wzmocnionym funduszami wsparcia. Dlaczego więc ostatnio wzbudził on taki sprzeciw…?
***
Artykuł pierwotnie ukazał się w nr 2/24 Kierunku WOD-KAN
Komentarze