Spokój skończył się, kiedy w lutym 2022 roku poleciały rosyjskie rakiety na Kijów, Charków, Lwów i inne ukraińskie miejscowości. Wojna u naszych wschodnich granic przypomina nam niestety okropności II wojny światowej, ale też zauważamy wiele nowych niepokojących aspektów. Jednym z nich jest uporczywe niszczenie infrastruktury miejskiej, obok, a nawet zamiast celów wojskowych. Taką infrastrukturą są m.in. wodociągi i oczyszczalnie ścieków. Agresor, nie mogąc pokonać Ukrainy na polu walki, próbuje osłabić kraj takimi atakami. A jak wiadomo, bez wody żyć się nie da.

Wodociągi Kieleckie są przygotowane nawet na najgorsze czasy, zgodnie z zasadą – „chcesz pokoju, szykuj się do wojny”. W warunkach wojny nie można się przygotować na wszystko, ale można ryzyko minimalizować. Wodociągowa spółka ma dobrze zabezpieczone i chronione obiekty, sieć zaprojektowaną i zarządzaną tak, aby w razie wyłączenia jakiegoś odcinka woda docierała z innego kierunku. Wodociągi przygotowują się do ewentualnego ataku cybernetycznego.

Od początku wojny pomagamy też Ukrainie. W pierwszych dniach rosyjskiej inwazji Spółka pomogła w zakupie podstawowych leków, kiedy w hotelu w Ameliówce w gminie Masłów znalazło schronienie około trzysta pięćdziesiąt osób uciekających z Ukrainy, głównie matek z dziećmi. Mieli jedzenie, ubrania, dach nad głową, ale jeszcze nie byli objęci ubezpieczeniem zdrowotnym. Wodociągi Kieleckie przekazaliśmy też darowiznę finansową dla kieleckiego ratusza na pomoc dla uchodźców, którzy przybyli do naszego miasta.

W ciągu dwóch lat wojny Spółka przekazała Radzie Miasta Irpienia m.in. dwa agregaty prądotwórcze, przecinarkę spalinową i specjalistyczny samochód ciężarowy do udrażniania kanalizacji. Hasło tegorocznego Dnia Wody – „Woda dla Pokoju” – nie jest dla nas pustymi słowami.