Ryszard Langer: Regulacje stanów prawnych ma sens, ale rozsądnie
Ryszard Langer przedstawił przykład abstrakcyjnego roszczenia, chodziło o wycenę służebności przesyłu między wałem nadwiślanym, w miejscu, gdzie nigdy dom nie zostanie wybudowany, więc trudno mówić w tym przypadku o utracie wartości: – Takie sprawy prowadziliśmy bardzo ostro i bezwzględnie. To spowodowało, że udało się wypracować ścieżki proceduralne w zakresie roszczeń tego charakteru.
Gmina Miejska Kraków w oparciu o zarządzenie Prezydenta Miasta Krakowa reguluje stany prawne swoich działek pobierając tzw. „służebność przesyłu”.
– My przystąpiliśmy do tzw. regulacji stanów prawnych od rozpoznania zjawiska. Podzieliliśmy je, tak jak w Warszawie i Szczecinie, na dwa obszary. Na obszar nieruchomości związanych z właścicielem, czyli z systemem miejskim, i inne. Dokonując tego podziału, sprawdziliśmy, gdzie mamy uregulowany stan prawny. Była to bardzo trudna i żmudna praca, ponieważ mamy kilka tysięcy kilometrów sieci – powiedział Ryszard Langer, prezes zarządu MPWiK SA w Krakowie.
Ryszard Langer wskazał pewne minusy. Tworząc spółki prawa handlowego z firm państwowych, nie zadbano o to, aby na etapie ich przekształcenia przekazać wykaz majątku podporządkowanego tej spółce: – Jak dostaje się sieci, to powinny być one kompletne – z uregulowanym stanem prawnym.