Partner serwisu
02 maja 2023

Sieć to żywy organizm. Rozmowa z Marcin Łukaszewicz, dyrektorem Pionu Sieci w Wodociągach Miasta Krakowa

Kategoria: Aktualności

Mówimy o wykonanych już pracach, zakończonych projektach, natomiast jakie rozwiązania w zakresie budowy, ale i zarządzania siecią są według pana przyszłościowe?
Wodociągi Miasta Krakowa zarządzają ponad 4 tys. km sieci. Musimy się ciągle rozwijać, ponieważ – jak wspomniałem – sieci są jak żywy organizm, cięgle się rozrastają . Niezbędne jest więc wdrażanie kolejnych narzędzi do zarządzania. Dane takie jak przepływy, ciśnienie, wypełnienie, parametry pracy pomp, są już niewystarczające. Potrzebujemy rozwiązań, które będą analizować  m.in. wymienione wyżej parametry  i dawać wyniki w prosty, czytelny sposób, bez nadmiernego zaangażowania obsługujących je specjalistów na etapie powstania odchyleń. Oczywiście w kolejnym etapie poddajemy analizie wszystkie parametry pracy sieci czy urządzeń, by zdiagnozować przyczynę powstania nieprawidłowości.
Dziś coraz większym problemem są kwestie podtopień i nawalnych deszczy. Jak każde duże miasto posiadające system ogólnospławny, również Kraków mierzy się z tym wyzwaniem. Prowadzimy m.in. działania dla zwiększenia retencji kanałowej w oparciu o modelowanie predykcyjne.

Jakie to działania?
W zeszłym roku na jednym z przelewów burzowych zamontowaliśmy urządzenie podczyszczające,  to testowe rozwiązanie. Regulujemy za jego pomocą wysokość korony przelewowej, co w zestawieniu z modelem predykcyjnym daje nam możliwość (w zależności od tego, jaką mamy sytuację na kolektorze doprowadzającym)– zarządzania zrzutami z przelewu burzowego i regulacji retencji w kanałach. To jedno z ciekawszych rozwiązań wdrożonych dla wspomagania zarządzania siecią kanalizacyjną.
W przypadku sieci wodociągowej, o czym wspomniałem na początku, jest zastosowanie loggerów akustycznych w obszarach, gdzie ze względu na topologię sieci wodociągowej nie jesteśmy w stanie w sposób prawidłowy wydzielić strefy DMA.
Urządzenia ”nasłuchując” sieć wodociągową  informują o jej pracy, co ułatwia działanie na etapie organizacji pracy i nie wymaga zaangażowania dużej liczby osób do działań w terenie. W takim wypadku usuwanie awarii przebiega punktowo. Pracownik doskonale wie, jak się przygotować do zadania, jakie narzędzia ze sobą zabrać, jakie zezwolenia będą potrzebne do ich realizacji. Organizacja pracy dla szybkości usuwania awarii jest bardzo ważna, wręcz kluczowa.
Tu zaznaczę, że choć przez ostatnie 20 lat przybyło nam 1 200 km sieci – zarówno wodociągowej, jak i kanalizacyjnej – zatrudnienie pozostało mniej więcej tym samym poziomie. A zatem, by efektywnie eksploatować sieci, potrzebna jest dobra organizacja oraz wyspecjalizowane narzędzia. Praca w pionie infrastruktury sieciowej jest dość specyficzna, co raczej nie zachęca młodych, potencjalnych pracowników do zatrudniania. Zaczynamy odczuwać  problem z zaangażowaniem i  przywiązaniem do pracodawcy osób z pokolenia Z.  Nowo zatrudnieni powinni posiadać także podstawową wiedzę zdobytą w odpowiednio ukierunkowanych szkołach zawodowych, a jak wiadomo z tym dzisiaj nie jest najlepiej.

***

Wywiad pierwotnie ukazał się w magazynie Kierunek WOD-KAN nr 2/23

fot. 123rf.com
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ