Jakie są obecnie najważniejsze zmiany prawne, z jakimi musi borykać się branża wod-kan?

Jeśli miałbym wskazać te najważniejsze, czyli najpilniejsze, na pewno są to wyzwania związane z ubiegłoroczną nowelizacją ustawy o odpadach. Zdaję sobie sprawę, że ta ustawa to nie jest podstawowy akt normatywny, który wpływa na funkcjonowanie branży. Natomiast z racji tego, że do katalogu odpadów przynależą komunalne odpady ściekowe, nie można abstrahować od tego, że wspomniana nowelizacja oznacza praktyczne działania dla części branży, związane z koniecznością zmiany posiadanych decyzji administracyjnych. Ustawodawca w lipcu ubiegłego roku dał 12 miesięcy podmiotom, które posiadają wspomniane decyzje administracyjne, na zmianę tych decyzji. Czas płynie nieubłaganie, są wytyczne co należy zmienić. To oznacza konieczność zastanowienia się nad tym, czy w miejscu składowania odpadów trzeba zainstalować system monitoringu wizyjnego? Czy istnieje konieczność przygotowania operatu przeciwpożarowego? Wreszcie trzeba zastanowić się, w jakiej formie i wysokości wybrać kwestię związaną z zabezpieczeniem roszczeń. Mówiąc obrazowo: kamera, strażak, kasa. To tylko jeden aspekt związany z ustawą o odpadach, a przecież mamy projekt nowelizacji prawa wodnego. Dla części podmiotów wyzwaniem jest też data 1 stycznia 2020 r., która wiąże się z Pracowniczymi Planami Kapitałowymi dla przedsiębiorstw powyżej 50 pracowników.

A co z ustawą o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa? To również wyzwanie dla sektora wodociągowego?

Nie chcę lekceważyć kwestii cyberbezpieczeństwa, ale główne ostrze tej ustawy wymierzone jest jednak w duże podmioty. Te, które mają duży zbiór odbiorców, których zaopatrują w wodę. Mówimy o podmiotach, które staną się operatorami kluczowymi. Taka jest nomenklatura. Ale każde przedsiębiorstwo wod-kan jest podmiotem publicznym, w związku z czym ma pewne obowiązki. Może o mniejszej skali, ale to cyberbezpieczeństwo również z tyłu głowy powinno być uwzględnione.

Rozmawiał Szymon Kamczyk, Adventure Media