Partner serwisu
12 stycznia 2015

Włącz ciekawość

Kategoria: Felietony

Podczas nauki w szkole, na studiach mnóstwo przydatnej wiedzy nie trafia na trwałe do naszej pamięci. Myślimy: „po co mi to?”, a nauczyciele próbują zrealizować program i nie mają czasu na indywidualne podejście. Znałem tylko kilku, którzy potrafili w zajmujący sposób przekazać swoją wiedzę. Nie zarzucam im tego. Niejeden pasjonat stracił zapał przy zderzeniu ze szkolną biurokracją, roszczeniowymi rodzicami i, niestety, częstą obojętnością młodzieży.

Włącz ciekawość

Po ukończeniu edukacji wcześniej czy później idziemy do pracy i zaczynamy żałować. Żałujemy wypadów na miasto i tego, że nie przysiedliśmy w szkole. Brakuje wiadomości, znajomości języka, a ambicje mamy oczywiście wysokie: po kilku miesiącach podwyżka, po roku awans – planujemy. Mijają lata, a tu nic. Wokół nas są lepsi, bardziej pracowici, a my zakładamy rodziny, mamy dzieci, kredyty na budowę domu. Nie mamy czasu i siły na naukę, rozwój. Czyżbyśmy przespali ten czas?

Wiem, na swoim przykładzie, że tak nie musi być. Mój kontakt z komputerem na studiach ograniczał się do drukowania kart perforowanych w Fortranie dla Odry. Młodzi nie wiedzą co to, polecam pooglądać w Muzeum Techniki w Warszawie. Na koniec udało mi się skorzystać z PC AT. Supermaszyna, ale „chodziła” jeszcze na DOS-ie. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej przyszły szef zapytał o znajomość Windowsa i Office’a. Oczywiście potwierdziłem, choć pojęcia o nich nie miałem. Ale cóż znaczy niewiedza, jeśli człowiek chce. Nauczyłem się obsługi tych systemów, siedząc po godzinach. To samo z wiedzą, której w szkole nie posiadłem, lub akurat nie było mnie na zajęciach. Włączyłem ciekawość. Nauczyłem się czytać i pytać. Czytać wszystko, co wpadło mi w ręce: dokumenty, druki, analizy, mapy, opracowania naukowe. I zadawałem pytania. Ważne jest znaleźć sobie mentora, kogoś z większym doświadczeniem, chętnego do dzielenia się wiedzą. I to wynikającą z praktyki. W każdej firmie są takie osoby. Oczywiście, większość niechętnie udziela informacji z obawy przed konkurencją młodych. Trzeba jednak nauczyć się podejścia. Tak naprawdę każdy współpracownik posiada jakąś przydatną dla ciebie wiedzę.

Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ