Partner serwisu
26 lutego 2024

Woda deszczowa dobrodziejstwem, którego nie powinniśmy marnotrawić - MPWiK Mysłowice

Kategoria: Aktualności

Na swoim facebooku MPWiK Mysłowice opublikował post dotyczący zbieraniu deszczówki - poradnik małej retencji.

Woda deszczowa jest dobrodziejstwem, którego nie powinniśmy marnotrawić – szczególnie w terenie zabudowanym, gdzie do czynienia mamy z przyspieszonym spływem powierzchniowym, a woda zamiast wsiąkać w tereny zielone „ucieka” wprost do kanalizacji. Możemy ją jednak zatrzymać.

Na terenach pokrytych roślinnością nawet do 90% deszczówki wsiąka w grunt, gdzie może być zatrzymywane. Inaczej jest na obszarach szczelnie zabudowanych, np. w mieście.

Nieprzepuszczalne chodniki, betonowe parkingi i place powodują, że większość cennej wody opadowej jest bezpowrotnie tracona. Tymczasem woda ta mogłaby swobodnie trafiać do gruntu, zapewniając właściwy mikroklimat i nawodnienie roślinom, a w końcu – zasilać wody gruntowe.

Dochodzi do paradoksu: woda deszczowa w ekspresowym tempie odpływa do systemu kanalizacji, a my podczas suchych okresów podlewamy ogrody i tereny zieleni coraz bardziej kosztowną wodą wodociągową. Ponieważ susze będą występowały coraz częściej, podobnie jak ekstremalne ulewy, mądre gospodarowanie deszczówką nabiera dziś szczególnego znaczenia. To oznacza więcej wyzwań przed specjalistami i projektantami przestrzeni – dobrze, że mają oni także coraz więcej pomysłów.

A co w mikroskali? Do niektórych z nas przemawiają zapewne względy ekonomiczne: rosnące ceny za wodę z wodociągu i jej uzdatnianie. Do innych – wdrukowane w dzieciństwie hasło, którego prostota jak nigdy pasuje do dzisiejszych czasów: oszczędzaj wodę! Nie marnuj. Bo – zupełnie bez przesady – można nazwać wodę naturalnym skarbem.

Czy wiecie, że tylko kilka procent zużywanej codziennie wody wykorzystywanych jest na cele żywnościowe? Całą resztę można w znacznym stopniu zastąpić deszczówką. Woda deszczowa jest miękka (a więc dobra do prania i spłukiwania), idealna do podlewania. Po odpowiednim przygotowaniu można ją wykorzystać na bardzo różne cele: ogrodnicze, sanitarne, a nawet do kąpieli. Do celów innych niż do picia woda nie musi być specjalnie filtrowana, a zbiera się i magazynuje praktycznie “sama”. Dzięki pompie można ją wykorzystać w kilku miejscach i na różnych poziomach (na przykład do zasilania węża ogrodowego, spłukiwania toalety).

Taka instalacja jest w stanie osiągnąć oszczędność wody wodociągowej na poziomie nawet ok. 50%. System zbierania wody deszczowej lokalnie zapobiega też zalaniom i erozji wskutek intensywnych opadów. Ogranicza ponadto rozpływanie się zanieczyszczeń pochodzących np. ze środków ochrony roślin. Rozbudowany system zbierania deszczówki to niejedyne wyjście: prostym i budżetowym rozwiązaniem, możliwym do zastosowania praktycznie przez każdego, jest wykorzystywanie zbiorników na deszczówkę o rożnych pojemnościach, na przykład ustawionych pod rynną. Taka możliwość istnieje nawet na małym balkonie w bloku – wystarczy wiaderko. Inna opcja to stworzona niecka retencyjna, oczko wodne albo ogród deszczowy – zagłębienie terenu obsadzone wodolubnymi roślinami, które zbierze nadmiar wody opadowej. Można też pomyśleć o zaprojektowaniu zielonego dachu!

Do czego wykorzystać wodę deszczową?

Deszczówka może być z powodzeniem wykorzystywana wszędzie tam, gdzie nie jest konieczna filtracja konieczna do użycia wody np. do picia. Poza podlewaniem, możemy z niej skorzystać przy spłukiwaniu samochodu czy roweru (jest miękka, więc nie pozostawi osadu), obmyć zabłocone buty albo umorusanego na spacerze psa. Nie masz miejsca na beczułkę? Użyj rynienki DIY, która skieruje wodę podczas opadów prosto do donic z roślinami. A może przekonasz kolegów w szkole lub pracy, by zatrzymać wodę we wspólnej przestrzeni?

Dlaczego? Chodzi nie tylko o oszczędności

Wraz ze zmianą klimatu i zaburzeniami powodowanymi przez człowieka maleje dostępność wody słodkiej dla żywych organizmów. To jeden z najwyraźniej dostrzegalnych skutków zmian klimatycznych. Wszystkie żywe istoty nie tylko potrzebują wody do przeżycia, ale też ich wzajemne funkcjonowanie w ekosystemach pozwala na zatrzymywanie, oczyszczanie i ponowne wykorzystanie wody.

Każdy z nas ze szkoły podstawowej pamięta rysunek ilustrujący obieg wody w naturalnym cyklu – z chmurami, deszczem i zbiornikiem (na przykład jeziorem) gromadzącym wodę. Z jego powierzchni woda paruje tworząc chmury. Można by pomyśleć, że obieg wody w przyrodzie przebiega bez strat. Niestety część zasobów słodkiej wody bezpowrotnie tracimy. Ponieważ temperatura rośnie, coraz więcej zasobów zgromadzonych w lodzie i śniegu spływa do mórz i oceanów, z jednej strony zmniejszając ilość słodkiej wody na lądzie, z drugiej – obniżając zasolenie mórz, a więc zmieniając panujące w oceanach warunki. Wodę słodką o dobrej jakości tracimy także wskutek różnego typu trudnych do usunięcia zanieczyszczeń.

Woda a bioróżnorodność i klimat

W zależności od tego, ile wody występuje w ekosystemie, możemy rozpoznać konkretny jego typ i związane z nim siedliska, gatunki zwierząt i roślin – inne na skalistych zboczach, inne w rzecznych dolinach, na żyznych łąkach, jeszcze inne na nieosłoniętych równinach. Ekosystemy są zależne od wody – jeśli występuje długotrwała susza, niektóre z nich będą zanikać, a wraz z nimi właściwe im organizmy. Degradacja ekosystemów wpływa zwrotnie na klimat, pozbawiony w ten sposób naturalnego regulatora.

Brak roślinności oznacza mniejszą retencję i mniej cienia, który ogranicza parowanie. Jeżeli już spadnie deszcz, to trudniej wniknie w suche podłoże, a duża jego część po prostu spłynie do rzeki, zamiast się zatrzymać.

W Polsce nawet ponad 70% wody, jaka spadnie wraz z opadami na powierzchnię ziemi, wyparowuje. Pozostała jej część w różnym tempie i różnymi drogami spływa stopniowo do morza lub jest zatrzymywana m.in. przez glebę, lód i śnieg, organizmy żywe (rośliny, zwierzęta, grzyby, bakterie…). Ta zdolność do zatrzymywania wody, która w zabetonowanym krajobrazie szybko by odpłynęła, to retencja. Ponad 90% powierzchni Polski leży poza dolinami rzecznymi i jest narażone na suszę.

Środowisko z szatą roślinną działa jak filtr i gąbka jednocześnie, pozwalając zatrzymać wodę opadową. Szczególnie lasy, tereny podmokłe, takie jak torfowiska, zdolne do buforowania znacznych ilości wody, grają tu znaczną rolę. Dzięki procesom fizycznym, chemicznym i biologicznym woda nie tylko jest gromadzona, ale i oczyszczana, a także chroniona przed parowaniem. Dlatego tak ważna jest dbałość o naturalne siedliska dla poprawiania bilansu wodnego i jakości zasobów wody.

Ma także ogromne znaczenie dla bioróżnorodności i krążenia wody w przyrodzie. Niestety, zdolność środowiska do retencjonowania wody w naszym kraju pogarsza się

Zwłaszcza na terenach o pewnym nachyleniu usuwanie drzew i szaty roślinnej powoduje przyspieszony odpływ wody i jej „ucieczkę”. Problem potęguje erozja gleby oraz tak zwane prace utrzymaniowe na ciekach wodnych – udrożnianie rzek, regulowanie ich biegów przyspieszają odpływ wody z krajobrazu. Chociaż zabiegi te mają ułatwiać rozwiązywanie problemów z podtopieniami, czasami powodują coś zupełnie odwrotnego – nadmierne osuszenie. Natomiast odtwarzanie (restytucja) rzek i podmokłych terenów przywraca naturalne procesy hydrologiczne, ułatwia migrację rybom i zmniejsza niebezpieczeństwo powodziowe poprzez utrzymywanie terenów zalewowych (przy okazji są one bogatym siedliskiem dla cennych gatunków zwierząt i roślin). To tylko jeden z wielu przykładów, pokazujących jak bioróżnorodność, klimat i woda wzajemnie na siebie oddziaływują.

Każda ilość wody, która zostanie wykorzystana w miejscu, w którym spadła z deszczem na ziemię, ma znaczenie dla poprawy lokalnej sytuacji.

Gromadzenie deszczówki:

  • Chroni zieleń przed skutkami suszy – jest skuteczną metodą jej przeciwdziałania. Woda deszczowa jest idealna dla roślin!
  • Przynosi oszczędności na wodzie wodociągowej i oszczędza zasoby wód podziemnych – jest darmowa
  • Pozwala zgromadzić wartościowe zapasy na długo
  • Może poprawiać mikroklimat i bioróżnorodność
  • Może zapewniać dostęp do wody dla dzikich zwierząt, zwłaszcza podczas upałów
  • Ogranicza ryzyko podtopień i erozji gleby oraz rozprowadzania zanieczyszczeń

 

źródło: facebook MPWiK Mysłowice
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ